Z Kasią i Robertem spotkaliśmy się w Krakowie, żeby doprecyzować wszystkie kwestie dotyczące reportażu ślubnego. Przy okazji chcieliśmy zrobić trzy, cztery zdjęcia, które miały nam posłużyć do przygotowania indywidualnych wizytówek dla gości weselnych. „Niestety” nie skończyło się na paru zdjęciach 🙂 Kasia i Robert nie przygotowywali się specjalnie do tej sesji, wspólnie jednak bawiliśmy się tak dobrze, że przeszliśmy parę przecznic wokół zatłoczonej ulicy Grodzkiej, gromadząc w ten sposób znacznie większy foto materiał. Dzięki temu powstała mini sesja narzeczeńska. Mamy nadzieję, że częściej przydarzą nam się takie spontaniczne sesje 🙂
